W ramach Katedry Informatyki Gospodarczej SGH został uruchomiony cykl
konwersatoriów dotyczących architektury korporacyjnej IMPAKT – „Interdyscyplinarne i metodyczne problemy architektury
korporacyjne”. Zgodnie z informacją na stronach portalu architekturakorporacyjna.pl,
tematyką spotkań mają być szeroko rozumiane zagadnienia architektury korporacyjnej
dot. jej kontekstu, zastosowań czy stosowanych metod. Spotkania mają odbywać
się na terenie kampusu SGH.
5 marca 2013 odbyło się pierwsze konwersatorium z cyklu IMPAKT, w którym
miałem przyjemność uczestniczyć. Spotkanie było poświęcone jakości architektury
korporacyjnej: „Czym jest jakość architektury korporacyjnej i jak ją oceniać”. Poprowadził
je Prof. SGH, dr hab. Andrzej Sobczak.
Formuła spotkania polegała na wykładzie prowadzonym przez Prof.
Sobczaka, z możliwością przerywania, wyrażania opinii na przedstawiane tematy
oraz zadawania pytań. Odpowiedzi udzielał Prof. Sobczak i/lub uczestnicy
spotkania. Bardzo ważną zasadą (pryncypium :-) spotkania było to, że „nie
zawsze musimy mieć takie same poglądy i nie zawsze musimy się zgadzać”. To
umożliwiało pozostawienie danego tematu jako nierozwiązanego.
Prof. Sobczak postawił podczas spotkania tezę, że korzyścią z
posiadania dobrej jakości architektury korporacyjnej (w ujęciu atrybutowym,
czyli dot. cech samej organizacji, która daną architekturę posiada) jest potencjał
biznesowy, czyli „zdolność do realizacji wiązki celów strategicznych lub do
długoterminowego dostarczania wartości dla interesariuszy”. Stwierdził również,
że poszczególne cechy architektury są od siebie zależne nieliniowo a optymalna jakość
architektury korporacyjnej, to taki układ złożoności, elastyczności i spójności,
przy którym potencjał biznesowy jest największy przy zadanych ograniczeniach.
---
Bardzo spodobało mi się postawienie przed architekturą korporacyjną
jednego jasnego i prostego celu, jakim jest maksymalizacja potencjału biznesowego. W literaturze przedmiotu można spotkać bardzo dużo definicji, czym architektura korporacyjna jest. Na forach można również spotkać wiele gorących dyskusji na ten temat, przy czym konsensusu raczej brak. Zdefiniowanie architektury korporacyjnej przez jej przeznaczenie te dyskusje znakomicie ucina. Jeśli dwie osoby zgadzają się co
do celu architektury, nie muszą już się spierać, co do jej definicji. Podczas
dalszej pracy można się już wtedy tylko zastanawiać, jak ten cel osiągać.
W literaturze przedmiotu spotkałem się już z podejściem zdefiniowania
architektury korporacyjnej przez jej cel. W książce recrEAtion Chris Potts
określa cel architektury korporacyjnej jako „Enhancing Enterprise Performance
With Structural Innovations”, gdzie Enterprise Performance miałoby
być mierzone przychodem na jeden dolar kosztu operacyjnego oraz zysk na jedną,
zakończoną transakcję. Jednak określenie celu architektury korporacyjnej jako Enhancing
Enterprise Performance ogranicza ją jedynie do ciągłej optymalizacji
działania przedsiębiorstwa, co na pewno leży w jej zakresie, ale nie wyczerpuje
zadań przed nią stawianych. Dlatego zdecydowanie bardziej podoba mi się
pojemniejsze pojęcie zwiększania potencjału biznesowego.
Z wartością takiego celu dla przedsiębiorstwa też trudno się nie zgodzić, co może
znakomicie ułatwić rozmowy z Biznesem. Czy chcesz, aby firma zwiększała swój potencjał
biznesowy? Ależ oczywiście. Czy wiemy, jak to robić? Wiemy - za pomocą architektury korporacyjnej.
Potencjał
biznesowy kojarzy mi się również z czymś uzyskiwanym nie za darmo (jak energia
potencjalna przedmiotu lub energia elektryczna w ogniwie) i z czymś, z czego można
korzystać długo i wielokrotnie w przyszłości (a nie w jednym projekcie o
określonym NPV). Budowanie potencjału oddaje znakomicie charakter działalności
architektonicznej: pracujemy teraz ale pracujemy na przyszłość.
Zdefiniowanie architektury korporacyjnej poprzez postawienie celu,
któremu służy, przypomniało mi jeszcze jedną rzecz. Pamiętamy jeszcze trylogię Matrix? W Matrix Reloaded, w jednej z końcowych scen, Agent Smith mówi do Neo: „There's
no escaping reason, no denying purpose, because as we both know, without
purpose, we would not exist.”. Definiując cel architektury korporacyjnej znakomicie uzasadniamy jej istnienie
nawet bez dokładnego definiowania, czym ona jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz